Translate (when you're from another planet)

sobota, 25 czerwca 2016

Inne niż wszystko inne

Jak są takie upały, to ja się nudzę i nie mam nic do roboty. Z braku jakichkolwiek rozrywek terenowych siedzę i rysuję, a raczej bazgrzę po biednych, niewinnych, białych kartkach równie biednym i niewinnym ołówkiem automatycznym. Niektóre z "arcydzieł" trzymają się jeszcze definicji rysunku, lecz są na samym krańcu przepaści. Zaprezentuję te, które nie spadły, obijając się z hukiem o ściany kosza na śmieci.



Nie chciało mi się rysować zakrętki modelki
To dopioero szkic, który cudem się udał

piątek, 24 czerwca 2016

WAKACJE START!

Żółwik
Jak tam zakończenie roku szkolnego, moi mili? Średnie ok, czerwone paski na świadectwie. Dodatkowo nagrody książkowe (u mnie "Duma i uprzedzenie). Wszyscy uczniowie mają od dziś na swych twarzyczkach uśmiechy od ucha do ucha. Wreszcie upragnione wolne, które można spożytkować na dowolnie dobranych zajęciach: spaniu, leżeniu, rysowaniu, czytaniu i ogólnym nic nierobieniu.


piątek, 17 czerwca 2016

Koniec szkoły

Za tydzień wakacje. Na lekcjach już luz i nuda większa niż zwykle. Efektem są bazgroły.


 Ze względu na film o Alicji, pojawił się Kot-Dziwak. Tylko w wersji humanoidalnej.


 Że też chciało mi się to robić (>ω<)


A tu już możemy ujrzeć szczyt nudy na j.angielskim.

wtorek, 14 czerwca 2016

Wiersze szczęśliwe

Lato 2016
<<Nadzieja się rodzi,
gdy lato nadchodzi
i niesie ze sobą promienie słoneczne
i wiatr, i ciepłe powietrze,
i obłoki białe, i niebo błękitne.
I wszystko, do tego, tak przepięknie kwitnie.
I chciałoby się chwalić lato czasem,
lecz ono wykrzywione swej twarzy grymasem.
I pada, i grzmi, i duje,
że człowiek już lata wcale nie czuje.>>

piątek, 10 czerwca 2016

Lekkim duchem

Jeżeli czekaliście na ciekawy post z mojej strony, to was muszę zawieść. Nie robiłam kompletnie nic. Coś tam tylko napaćkałam na kartce i zostawiłam w stanie rozpaczy. Ten dołujący brak weny świadczy o potrzebie wypoczynku. Małego wytchnienia, które nadejdzie po dniu wystawienie ocen (17.06.2016). Później, to już hulaj dusza, piekła nie ma.

A to bazgroły:




poniedziałek, 6 czerwca 2016

Niebo

Niebo, które skryło się czerwienią,
Uświadomiło mi, że czasy się nie zmienią.
Niebo, wyścielone różowym obłoków pigmentem,
Zniknie, powstanie za horyzontu zakrętem.
Zgaśnę i ono zgaśnie w gwiazd mroku,
Odbije się błękitem, w zapłakanym oku.



piątek, 3 czerwca 2016

Zbyt gorąco

Pani Chaosiku Bezwzględnego z natury swej ma zawsze niskie ciśnienie krwi. Więc jak tylko przychodzą upały, zwyczajnie umieram. Ledwo wróciłam ze szkoły i wzięłam się za rysowanie w moim zimmym pokoju.



Przerysowane

Inspiracja: