Mam jakieś zaburzenia toku myślenia ostatnio. Tak się to moje skołowacenie ciągnie od zmiany czasu. Moja doba dalej jest godzinę do tyłu, niczym latem, wcale nie zamierza iść zgodnie z pozostałymi zegarami.
Ale jak mi się udało wstać "normalnie", to chociaż pobawiłam się w fotografa.
Ale jak mi się udało wstać "normalnie", to chociaż pobawiłam się w fotografa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz