Translate (when you're from another planet)

poniedziałek, 9 listopada 2015

Opowiadanie nr 3 "Nieznane słowa"

Tak sobie znów z Eyelinerem siedziałyśmy i żeśmy wymyśliły kolejne opowiadanko. Tym razem "romans na całego". A co!

<< Chiyo była wyjątkowo okropną dziewuchą. Zaczepiała chłopców i biła się z nimi, nie słuchała się rodziców, a swą wredotę musiała targać ze sobą w ciężarówce. Ale przecież miała wtedy dziewięć lat. Niestety, zostało jej tak. (A niedawno skończyła siedemnastkę.)
Zaczęły się wakacje. Chiyo właśnie biegła przez lasek, który rósł niedaleko domu jej dziadków. Uciekała przed synem  ich sąsiadów. Chłopak doganiał ją.
- Mam cię - złapał Chiyo za rękę i przyciągnął do siebie.
- Puść mnie, idioto! - dziewczyna próbowała wyrwać się z objęcia. - Nienawidzę cię, wiesz?!
- Wiem - uśmiechnął się. - Ale ja ciebie kocham.
- Taa...Nie ze mną te numery, idioto - uderzyła go łokciem.
Zaczęła biec dalej. Nagle ukazał się przed nią szeroki wąwóz.
- Obejście zajmie za dużo czasu - pomyślała.
Spojrzała w niebo. Szare chmury zasłoniły słońce. Postanowiła wejść na drzewo. Kiedy była na samym szczycie, gałąź, na której trzymała się Chiyo, pękła. Dziewczyna upadła na kolana. Hiiro uklęknął zdyszany obok niej.
- Nic ci nie jest?
- Nie - odpowiedziała, choć z prawej nogi sączyła się krew.
Usiłowała wstać, ale kolano bolało ją coraz bardziej z każdym ruchem. Chłopak wziął ją na ręce.
- Dam sobie sama radę.
- Błagam cię, chociaż raz nie bądź uparta! - krzyknął Hiiro.
Z oczu Chiyo zaczęły płynąć łzy.
- Dlaczego zawsze jesteś przy mnie? Dlaczego mnie znosisz? Dlaczego...
- Już mówiłem: Kocham cię - chłopak otarł jej łzy.
Dziewczyna popatrzyła się na niego zdziwiona. Dla niej słowa, które wyrażały miłość, były czymś nieznanym. Od zawsze wszystkich nienawidziła i inni nienawidzili jej. To było jej codziennością. Nie wiedziała nawet, co odpowiedzieć Hiiro. Przytuliła się tylko do niego mocniej. Czuła jego ciepło, słyszała bicie serca. Nigdy wcześniej nie doznała takiej błogości i poczucia bezpieczeństwa. Zamknęła oczy i zasnęła. >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz