1.Ano hi mita hana no namae wo bokutachi wa mada shiranai (cudowne - fabuła, dźwięk, kreska; płakałam)
2.Tonari no kaibutsu-kun (tu też płakałam... ze śmiechu)
3. Kaichou wa Maid-sama (słodko-dziwna miłość)
4. Kimi ni Todoke (delikatne, piękne)
5. Toradora! (to anime mnie zaskoczyło pozytywnie)
6. Kamisama hajimemashita ( amazing (•ө•)♡)
7. Ao haru ride (manga " Ścieżki młodości")
8. Tamako market (kawaii!!!)
9. Chuunibyou wo koi ga shintai (miłe i kochane)
10. Tasogare otome x amnesia (wciągnęło mnie jak manga)
11. Suki tte ii na yo (dobre, ale czegoś mi brakuje)
12. Brothers conflict (dla fanek haremu z 12. przybranymi braćmi)
- Miejsce 12. mogło zająć też anime "Amnesia", ale stwierdziłam, że jego brak ogarnięcia nie naprawi śliczna kreska i dobra oprawa muzyczna. Nie pisałam też o Natsume Yuujinchou, bo to klasyk, moim skromnym zdaniem.
No i kilka "fotek" od wujka Google z wakacji:
1 |
7 |
3 |
10 |
4 |
6 |
1 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz