Translate (when you're from another planet)

piątek, 5 lutego 2016

Opowiadanie nr4 "Pod liliową łuną światła" część druga

<< Dojechała na miejsce. Drewniana chatka, mimo swej starości, była bardzo zadbana. Weszła do środka. Na jednej ze ścian korytarza wisiały na zakurzonych wieszakach babcine płaszcze, a naprzeciwko nich zawieszone było duże lustro w złotej ramie. Na podłodze leżał bordowy dywan, który haczył o szafkę na buty, przy otwieraniu drzwiczek. Dalej, po lewej stronie, znajdowały się drzwi do kuchni. Ku jej zdziwieniu, była to nowoczesna kuchnia, jakiej Rosė by się nie powstydziła w swoim mieszkaniu. Za dzwiami obok była łazienka. W prawej części domu były trzy pokoje : salon, sypialnia i gabinet. Na pierwszym piętrze znajdowały się dwa pokoje gościnne i "poddaszowa graciarnia". W graciarni były wspomnienia. Peruki i suknie nie dawały zapomnieć o grze aktorskiej i pracy w teatrze babci...
- Ciekawe, co by się stało, gdybym zrobiła sobie przerwę w pracy i przeniosła się tutaj? - poczęła rozważać. >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz