Translate (when you're from another planet)

poniedziałek, 4 lipca 2016

Moje stare i nowe rysunki

Grzebiąc w szufladach i na półkach, w poszukiwaniu konkretnej rzeczy, nigdy jej nie znajduję. Odkrywam jednak przedszkolne "pamiętniki", drobne zabawki z Kinder-Überaschung, pachnące karty do gry, słoiki z kamieniami, pomalowane kasztany, spinacze we wzorki i inne cuda, w tym stare jak ja rysunki. Tym razem z piątej podstawówki, czyli z ok. 2011 roku. Jak zobaczyłam te przed-zainteresowaniem-się-Japonią krzywe kraćki, to zapaliła mi się czerwona lampka w głowie. Wyraźnie wskazała ona pomysł "zrób na nowo i porównaj na blogu". Mózg przetworzywszy ideę, wymyślił konspekt pracy i w mgnieniu oka było po fakcie dokonanym. Tak się tym zaaferowałam, że zapomniałam, czego ja tak naprawdę szukałam i jak usiadłam przy biurku, to się skapnęłam, że chodziło o wkłady do mechanicznego ołówka, bo nie mogłam szkicu zrobić. Ale się udało:

Po lewej nowa "Narla", po prawej "Klara"

Nie umiałam rysować szyi, dłoni i włosów.
Proporcji brak.
Postacie nie posiadają też brwi.
Kiedyś był to udany rysunek.
 Teraz widzi się wszystkie błędy,
nietylko złamany nos i zanik kości nadgarstków.
A przechodząc do innego tematu: byłam wczoraj w Gorzowie Wlk. i kupiłam mangi oraz tablet graficzny, więc niedługo coś na ten temat się pojawi. Tym samym żegnam się z Wami.

OC wymyślone w czasie podróży 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz